Niezawodne triki. Tak rozprawisz się z suchym powietrzem w mieszkaniu
Problemy skórne, infekcje górnych dróg oddechowych, ból głowy czy niealergiczny nieżyt nosa, to tylko niektóre z problemów zdrowotnych, za które może odpowiadać suche powietrze. Są jednak sposoby, które pomogą zadbać o odpowiednie nawilżenie powietrza w naszym mieszkaniu i przyniosą natychmiastową ulgę. Na co zwrócić szczególną uwagę?
Suche powietrze a problemy ze zdrowiem
Suche powietrze w domu to problem, który doskwiera nam szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Co ciekawe, optymalna wilgotność powietrza w pokoju powinna wynosić od 40 do 65 proc., ale zimą spada nawet do 20 proc., co może negatywnie odbić się na naszym zdrowiu i samopoczuciu.
Organizm narażony na długotrwałą suchość powietrza zaczyna szwankować. Na początku mogą pojawić się problemy z oddychaniem, skóra będzie przesuszona, zaczerwieniona i swędząca. Suche powietrze może też zwiększać ryzyko infekcji górnych dróg oddechowych, gdyż stanowi doskonałe środowisko dla rozwoju różnego rodzaju drobnoustrojów chorobotwórczych. Doprowadza do wysuszenia błon śluzowych, co dodatkowo toruje drogę wirusom.
Suche powietrze w mieszkaniu wpływa również na nasz wzrok – może powodować podrażnienie spojówek, ból, pieczenie, zaczerwienienie i łzawienie, co powoduje ogromny dyskomfort. Zbyt niska wilgotność powietrza wzmaga również objawy towarzyszące alergii.
Na jakość powietrza w naszych mieszkaniach wpływa przede wszystkim ogrzewanie. Gorące grzejniki czy źle ustawiona klimatyzacja spowodują znaczne wysuszenie powietrza.
Nie bez znaczenia jest także rzadsze wietrzenie pomieszczeń, w dodatku to właśnie w sezonie jesienno-zimowym spada jakość powietrza na zewnętrz. Smog i innego rodzaju zanieczyszczenia będą również wpływały na wilgotność odczuwalną w naszych mieszkaniach, podobnie jak domowe urządzenia AGD, takie jak odkurzacze czy suszarki do ubrań.
Jak poprawić wilgotność powietrza w mieszkaniu?
Zanim pobiegniesz do najbliższego sklepu po profesjonalny nawilżacz powietrza, spróbuj zaoszczędzić trochę pieniędzy i wypróbuj proste triki, które sprawią, że znów będziesz oddychać swobodnie.
Chociaż wywieszenie prania na grzejniku może poprawić wilgotność powietrza, to należy pamiętać, że jest to niestety rozwiązanie tymczasowe. Gdy ubrania wyschną, w domu znowu zrobi się sucho i nieprzyjemnie. Niektórzy zamiast prania, kładą na gorący kaloryfer mokry ręcznik, w tym przypadku musi on być jednak cały czas mokry.
Wiele osób decyduje się na zawieszenie na grzejniku pojemnika z wodą. Para, które będzie się z niego wydobywać pod wpływem ciepła, może poprawić jakość powietrza, ale będzie to również rozwiązanie chwilowe i skuteczne tylko w okresie grzewczym.
Dobrym pomysłem jest pozostawienie otwartych drzwi do łazienki podczas kąpieli. Para wodna wydobywająca się z jednego pomieszczenia będzie nawilżać sąsiadujące.
Pomóc mogą również domowe rośliny. Dzięki transpiracji, która jest naturalnym procesem wydzielania pary z nadziemnych części roślin, zwiększy się wilgotność powietrza w mieszkaniu. Warto pamiętać, że niektóre rośliny działają jak wysokiej jakości filtry i oczyszczają powietrze ze szkodliwych aerozoli. Które gatunki warto wybrać?
Najlepsze rośliny nawilżające powietrze:
- bluszcz pospolity,
- sansewieria gwinejska,
- skrzydłokwiat,
- aloes zwyczajny,
- kaktus wielkanocny,
- kaktus bożonarodzeniowy,
- zielistka Sternberga,
- grubosz jajowaty,
- epipremnum złociste,
- daktylowiec niski.
Wietrzenie pomieszczenia
Najważniejsze jednak, żeby pamiętać o regularnym wietrzeniu pomieszczeń. Prawidłowa cyrkulacja powietrza to podstawa. Eksperci podkreślają, że poziom wilgotności w naszym mieszkaniu podniesiemy zwłaszcza wtedy, kiedy będziemy wietrzyć pomieszczenia wtedy, gdy na zewnątrz pada deszcz lub śnieg.
Nie wolno jednak wtedy zapominać o jakości powietrza na zewnątrz. Wpuszczanie do domu zanieczyszczeń nie będzie nigdy dobrym pomysłem. Wówczas warto zastanowić się, czy najlepszym rozwiązaniem nie będzie zakup odpowiedniego nawilżacza powietrza. Chociaż jest to najdroższa opcja, to jednak z jego pomocy będziemy korzystać przez wiele lat. Jak mawiał mój dziadek - na zdrowiu nie ma co oszczędzać.