Kurzajki to nie tylko problem estetyczny. Jak skutecznie się ich pozbyć?
Kurzajki to drobne, ale wyjątkowo uciążliwe zmiany skórne, które mogą pojawić się praktycznie u każdego. Dla wielu osób to wstydliwy problem natury estetycznej, jednak nie stanowią zagrożenia dla życia.
Skąd się biorą kurzajki i jak je rozpoznać?
Choć kurzajki zwykle nie powodują bólu, wiąże się z nimi pewien dyskomfort. Mają też tendencję do nawracania, więc wiele osób zastanawia się, jak skutecznie można się ich pozbyć.
- Kurzajki, czyli bardziej medycznie brodawki wirusowe, to łagodne zmiany skórne, które wywołuje wirus brodawczaka ludzkiego (HPV). Występują stosunkowo często, zwłaszcza w wieku dziecięcym i u młodzieży. Mogą się jednak pojawić w każdym wieku - wyjaśnia w rozmowie z portalem WP Smart Parenting Magazine dr Monika Gieroń, specjalistka dermatologii i wenerologii.
Do zakażenia dochodzi, gdy wirus HPV przedostaje się do organizmu np. w wyniku mikrourazów naskórka. Okres wylęgania może wynosić od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy, dlatego czasami trudno ustalić moment zakażenia.
- Są to skórne zmiany brodawkowate z hiperkeratozą, czyli nadmiernym złuszczaniem. Najczęściej występują na dłoniach i stopach, ale pojawiają się też w innych regionach ciała - dodaje ekspertka.
Brodawki wirusowe mogą nie tylko występować w różnych miejscach na ciele, ale także różnić się wielkością oraz wyglądem. Okazuje się, że w niektórych przypadkach diagnozę musi potwierdzić specjalista.
- Jeżeli są zlokalizowane na powierzchni grzbietowej rąk lub w regionach okołopaznokciowych, to raczej nie ma kłopotów z diagnozą. Większe problemy mogą pojawiać się w przypadku stóp. Często dopiero dermatoskopia pomaga nam zdiagnozować i odróżnić odcisk lub modzel od brodawki wirusowej - tłumaczy dr Gieroń.
W przypadku wątpliwości warto więc skonsultować się z lekarzem.
- Kurzajki mogą też występować na twarzy, tak zwane brodawki płaskie. W tym przypadku diagnostyka różnicowa może być pomiędzy brodawkami łojotokowymi lub przebarwieniami, gdyż zazwyczaj są to dosyć płaskie zmiany brunatne - zaznacza lekarka.
Dostępne opcje leczenia
Nie każda kurzajka wymaga leczenia, lecz należy zachować ostrożność. Wirus może się roznosić na inne części ciała, szczególnie jeśli mamy tendencję do drapania zmiany.
- Opracowania naukowe donoszą, że ok. 50 proc. brodawek ustępuje samoistnie w ciągu roku. Pozostawione mogą się jednak rozsiać, a co za tym idzie, będzie ich bardzo dużo. Brodawki należy leczyć, by nie zarażać innych osób, gdyż są to zmiany zakaźne oraz zminimalizować ryzyko dalszego rozprzestrzeniania - podkreśla dermatolożka.
Kwas salicylowy pozostaje najskuteczniejszą metodą leczenia kurzajek, co potwierdza przegląd badań opublikowany w "Cochrane Database of Systematic Reviews". Istnieją jednak inne opcje leczenia.
- Metod leczenia jest kilka i w znacznej mierze zależy to od lokalizacji, ilości zmian oraz nasilenia. Zdarza się, że brodawki są duże i głębokie, innym razem są płaskie i mają niewielkie rozmiary - wymienia dr Gieroń i dodaje: - Wśród dostępnych metod mamy leczenie miejscowe w postaci środków farmakologicznych lub leczenie zabiegowe. W tym drugim przypadku najczęściej stosowana jest kriochirurgia, czyli mrożenie ciekłym azotem.
Zastosowanie ciekłego azotu prowadzi do zamrożenia zmiany, która oddziela się od zdrowej skóry. Dermatolożka jednak ostrzega, że dla niektórych zabieg może być nieprzyjemny.
- Mrożenie ciekłym azotem jest nieprzyjemne, dla niektórych pacjentów może okazać się bolesne. Jest to jakby uszkodzenie termiczne. Ciekły azot ma -197 stopni Celsjusza, więc efekt jest jak po poparzeniu - wyjaśnia.
W usuwaniu kurzajek pomocna może też okazać się laseroterapia, a w rzadkich przypadkach konieczna jest interwencja chirurgiczna.
- Kurzajki mogą też być usuwane za pomocą lasera CO2, jednak kluczową rolę odgrywa tu lokalizacja i wielkości zmiany. W rzadkich przypadkach brodawki są usuwane chirurgicznie, a oporne mogą zostać potraktowane terapią fotodynamiczną. Przed laserowym lub chirurgicznym usunięciem brodawek wykonuje się znieczulenie nasiękowe, czyli podaje się środek znieczulający igłą. Ukłucie w dłonie i stopy również może być bolesne - wymienia ekspertka.
Profilaktyka opiera się przede wszystkim na higienie i unikaniu kontaktu z wirusem. Warto nosić klapki w miejscach publicznych, nie używać cudzych przyborów kosmetycznych i zakrywać drobne rany na skórze.
- Rekomendowanym postępowaniem jest szczepienie przeciwko HPV, choć preparat nie zawiera serotypów wirusa jak w brodawkach wirusowych. Istnieją jednak dane, które sugerują reakcję krzyżową antygenów. W krajach, gdzie szczepienia przeciwko HPV są powszechne, zauważono, że u części dzieci kurzajki się cofnęły - podsumowuje dr Gieroń.