Nierealne postanowienie? Zadaj sobie dwa pytania
Koniec roku to dla wielu osób czas podsumowań i jednocześnie kreślenia planów na następne miesiące. Mając nadzieję, że nadchodzący rok będzie lepszy, chcemy wprowadzić zmiany. Tymczasem jedna na cztery osoby porzuca swoje postanowienia noworoczne już w pierwszym tygodniu. Które postanowienia mają najmniejsze szanse na realizację?
Noworoczne plany
Plany noworoczne mogą się wiązać z życiem rodzinnym, zawodowym lub dotyczyć bardziej osobistych planów jak np. zadbania o własne zdrowie. Chcemy bowiem zrobić wszystko, by w nadchodzącym roku żyło nam się lepiej niż w poprzednim.
Jednak jak wynika z badań naukowców z Uniwersytetu w Scranton (USA), już w pierwszym tygodniu nowego roku swoje plany porzuca 25 proc. osób, a tylko 8 proc. naprawdę je realizuje.
Dlaczego porzucamy postanowienia?
Z czego to wynika? Przede wszystkim z tego, że często mylimy plany z marzeniami – chcemy schudnąć bez wprowadzania odpowiedniego ruchu i diety, wyruszyć w podróż na drugi koniec świata bez odkładania funduszy na ten cel lub znaleźć miłość życia, nie nawiązując kontaktów z ludźmi.
Tymczasem do realizacji planów noworocznych konieczne jest wprowadzenie konkretnych działań. Nie da się bowiem robić wciąż tego samego i oczekiwać różnych rezultatów. Warto jest też zadać sobie pytanie: czy w ogóle jesteśmy gotowi na zmianę przyzwyczajeń, zwłaszcza tych złych?
Jak zmienić nawyki?
Badania przeprowadzone przez Kolegium Uniwersyteckie w Londynie wykazały, że na pozbycie się starego nawyku potrzebujemy około 66 dni. Dlatego też nie ma co się oszukiwać, że np. paląc papierosy od 15 lat, uda się rzucić nałóg z dnia na dzień. Takie postanowienie jest z góry skazane na porażkę i nie wynika to (jak często mylnie zakładamy) z naszej słabości, a jedynie z niezrozumienia wagi zadania, jakie przed sobą postawiliśmy.
Należy również zwrócić uwagę na to, że wiele postanowień nie wynika nawet z naszych potrzeb. Tu konieczne jest zrozumienie znaczenia słów "chcę", a "muszę". Czy kupienie karnetu na siłownię to coś, czego naprawdę chcemy? Czy po prostu uznajemy, że "dobrze by było" zacząć się ruszać, a później szukamy wymówek, by tego nie robić?
Często zdarza się, że nasze plany to jedynie kalki skopiowane od innych osób. Co ciekawe, kiedy wpiszemy w wyszukiwarce hasło "postanowienia noworoczne", w podpowiedziach najczęściej zadawanych pytań znajduje się m.in.: Jakie można mieć postanowienie noworoczne?
Niestety, korzystając z takich gotowych podpowiedzi, nie da się zajść daleko. Wśród proponowanych postanowień możemy zauważyć, że już u podstawy są one skazane na niepowodzenie – dotyczą wielkich celów bez uwzględnienia samego procesu realizacji jak np.: schudnę, będę cieszyć się życiem, będę bardziej zorganizowany, zmienię swoje życie.
Postanowienie postanowieniu nierówne
Na wyróżnienie zasługują jednak te wzajemnie się wykluczające: będę mniej pracować, ale więcej zarobię; wygospodaruję więcej czasu wolnego na odpoczynek, ale zapiszę się na dodatkowe lekcje japońskiego i skrzypiec; będę zdrowo się odżywiać, ale częściej będę wychodzić ze znajomymi na miasto.
Dlatego też przed wypisaniem postanowień noworocznych warto się poważnie zastanowić, czego tak naprawdę chcemy, na co mamy siłę i co nas uszczęśliwi, bez oglądania się na innych.
W następnej kolejności należy zaplanować realizację postanowień metodą małych kroczków. Stając przed naszymi prawdziwymi pragnieniami i planem ich realizacji, mamy największe szanse na powodzenie.