Nakarm je do syta. Dieta na silne włosy
Możliwych przyczyn wypadania włosów jest co najmniej kilkadziesiąt. Nieodpowiednia pielęgnacja, zaburzenia, choroby... Niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak często u podłoża problemu tkwi nieodpowiednia dieta.
Piękne ciało kosztem włosów. Te diety je osłabiają
Dietę w kontekście problemów z włosami należy rozpatrywać dwojako. Z jednej strony nie sprzyja im współczesna dieta – fast food, gotowe dania, produkty, które przeszły szereg skomplikowanych technologicznie procesów, zanim trafiły na półki sklepów.
- Tzw. "dieta zachodnia", bogata w produkty wysokoprzetworzone, cukry proste, białą mąkę, tłuszcze nasycone i tłuszcze trans wpływa niekorzystnie na naszą florę jelitową, co może stymulować różne procesy zapalne w naszym organizmie – mówi dr Katarzyna Pyrkosz, specjalistka dermatologii i wenerologii z Klinicznego Oddziału Chorób Wewnętrznych, Dermatologii i Alergologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
- Temat wpływu mikrobioty jelit na różne choroby skóry i włosów na pewno wymaga jeszcze dokładnego zbadania, ale są badania, które pokazują jej zaburzenia u chorych na łysienie plackowate – dodaje ekspertka.
Podkreśla, że produkty wysokoprzetworzone są również uboższe w mikroelementy niezbędne dla pięknych włosów.
- Dieta bogata w cukry proste stymuluje gruczoły łojowe do wydzielania większej ilości sebum, co sprzyja rozwojowi różnych drobnoustrojów na skórze, na przykład drożdżaków z rodziny Malassezia. Wywołują one łojotokowe zapalenie skóry, które może powodować wypadanie włosów – dodaje dermatolog.
Przyznaje, że cukry proste i posiłki o wysokim ładunku glikemicznym to także ryzyko podwyższonego stężenia glukozy i insuliny. To z kolei "zaburza mikrokrążenie w obrębie skalpu i przez niedotlenienie może przyczyniać się do utraty włosów". Może też nasilać syntezę hormonów androgenowych i zwiększać stężenie aktywnej formy testosteronu (DHT) w mieszkach włosowych.
Z drugiej strony, chcąc odżywiać się zdrowo czy zrzucić parę kilogramów, również możemy wpaść w pułapkę. Niedawno opublikowany na łamach "Cureus" przegląd badań wskazuje dobitnie, że w jednej z najczęstszych przyczyn utraty włosów, łysieniu telogenowym, dieta jest kluczowa.
Powołując się na wcześniejsze badania, naukowcy zwracają uwagę, że do wyzwalaczy dietetycznych schorzenia należy niedobór białka i kwasów tłuszczowych. W przypadku tych ostatnich problem może wystąpić już po dwóch do czterech miesiącach niedostatecznej podaży. Tłuszcze bowiem biorą udział w syntezie hormonów steroidowych, wpływając na zatrzymanie włosa w skórze.
- Największym zagrożeniem, które sprawia, że nasze włosy czy skóra są w gorszej kondycji, jest niedożywienie. Może być skutkiem radykalnych deficytów kalorycznych – mówi dietetyk kliniczny dr n. o zdr. Agnieszka Chruścikowska.
- Widzę po moich pacjentach, którzy chorują na anoreksję czy jedzą bardzo restrykcyjnie, jak mówiąc, wprost łysieją – dodaje.
Tego potrzebują włosy. Dieta dla Roszpunki
W jaki sposób zatem poprzez dietę zadbać o piękno włosów? Wspomniane już tłuszcze, a konkretnie wielonienasycone kwasy tłuszczowe odgrywają kluczową rolę.
- Mogą hamować aktywność enzymu 5-alfa reduktazy, który przekształca testosteron do jego aktywnej formy – DHT odpowiadającego za łysienie androgenowe. Nienasycone kwasy tłuszczowe są też przekształcane do substancji, które wpływają na zlepianie się płytek krwi i rozszerzanie naczyń krwionośnych. Te działania mogą wpływać korzystnie na krążenie, co też poprawi ukrwienie skóry głowy i dostarczanie tlenu oraz substancji odżywczych do mieszków włosowych – tłumaczy dr Pyrkosz.
Dr Chruścikowska podpowiada, gdzie ich szukać.
- Bardzo ważne są kwasy omega-6, jak kwas linolowy, który jest niezbędny dla budowy włosa. Ich źródłem jest olej z wiesiołka czy ogórecznika. Pamiętajmy też o kwasach omega-3 obecnych w oleju i siemieniu lnianym czy orzechach włoskich oraz oczywiście tłustych rybach morskich – mówi.
Zwraca uwagę, że również węglowodany złożone są w diecie ważne, bo wraz z białkiem i tłuszczami zadbają o piękno włosów.
We wspomnianym już przeglądzie badań naukowcy wskazują mikroelementy, których niedobór prowadzi do przerzedzenia czupryny. To żelazo, witamina D czy cynk. Dr Pyrkosz przyznaje, że gdy w organizmie zaczyna brakować substancji odżywczych, nasz organizm wykorzystuje dostępne zapasy do procesów priorytetowych tj. koniecznych do przeżycia. Pierwszym objawem deficytu w organizmie może być zatem zła kondycja włosów.
- Możemy obserwować zwiększone wypadanie włosów przy niedoborze żelaza jeszcze przed rozwojem anemii – tłumaczy.
Dr Chruścikowska zwraca uwagę na rolę cynku, mówiąc, że nie bez powodu nazywany jest "pierwiastkiem piękna".
- Jego niedobór jest ściśle powiązany z wypadaniem włosów. Szukajmy go w serach czy wątróbce, ale także w kaszy gryczanej, fasoli, płatkach owsianych czy pieczywie pełnoziarnistym i grzybach tj. pieczarki oraz boczniaki – wylicza dietetyk kliniczny.
- Krzem to kolejny pierwiastek ważny dla włosów, bo odpowiada za ich wzrost, ale też to właśnie on sprawia, że włosy są lśniące i mają zdrowy wygląd. Znajdziemy go w kaszy jaglanej, płatkach owsianych, a nawet w ziemniakach czy pieczywie pełnoziarnistym.
Talerz piękna. Twoje włosy go pokochają
Skomponowanie "talerza dla Roszpunki", jak przekonuje ekspertka, nie jest wcale trudne. Posiłek, który dla naszych włosów będzie prawdziwym zastrzykiem piękna, to tylko kilka składników.
- Kasza gryczana bogata w cynk, krzem i żelazo, do tego koniecznie białko, np. pieczony filet z kurczaka. Taki obiad podajemy z surówką, źródłem antyoksydantów. Bogate w witaminę C pomidor, ogórek i cebula pomagają we wchłanianiu żelaza obecnego w kaszy oraz mięsie.
- Surówkę doprawiamy olejem, nawet rzepakowym, który jest najłatwiej dostępny, a zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe. Dobrze byłoby to wszystko posypać nasionami słonecznika, które są źródłem miedzi wpływającej na wytrzymałość włókna keratynowego – tłumaczy dietetyk kliniczny.