Jak planować zakupy i przechowywać jedzenie w lodówce? Zaoszczędzisz sporo czasu
Grudzień to niezaprzeczalnie czas szalonych przedświątecznych zakupów. Należy jednak pamiętać, że im więcej kupimy jedzenia, tym większa szansa, że się zepsuje. Jak zatem rozsądnie zaplanować zakupy, by zaoszczędzić przed świętami? Czy da się przechowywać produkty spożywcze tak, by dłużej były świeże? Zapytaliśmy o to ekspertów.
Jak planować zakupy?
Z danych zebranych przez Federację Polskich Banków Żywności wynika, że co roku Polacy wyrzucają blisko pięć milionów ton żywności, z czego aż 60 proc. przypada na gospodarstwa domowe. Duże, nieuważne zakupy, brak planowania posiłków i nieumiejętne przechowywanie produktów spożywczych to najczęstsze przyczyny wyrzucania jedzenia. Co ciekawe, wszystko zaczyna się, zanim jeszcze dotrzemy do domu. Jak temu zapobiec?
- Odradzam zakupy w kilku sklepach po kolei i przetrzymywanie w międzyczasie produktów w bagażniku. Nawet jeśli wracamy szybko do domu, wkładamy produkty do lodówki czy zamrażarki, to tak naprawdę mogły się już zepsuć podczas transportu – mówi Jan Antoniak, technolog żywności, autor bloga Technolog Żywności radzi.
Robiąc zakupy warto zacząć od produktów suchych (makarony, mąki, ryż, suszone owoce, orzechy itp.), a dopiero na końcu udać się po produkty świeże czy mrożonki, by jak najbardziej skrócić czas transportu między lodówkami. Ponadto kupując produkty mrożone, dobrze jest włożyć je do specjalnej torby termicznej. Mamy wtedy gwarancję, że mrożonka wytrzyma czas transportu.
Jeśli jednak dojdzie do rozmrożenia, to takiego produktu nie powinniśmy już mrozić. Co zrobić w takiej sytuacji? Można go poddać obróbce termicznej i wtedy traktować jako zupełnie inny produkt, który można zamrozić.
Mrożenie produktów spożywczych
Dlaczego nie powinno się wielokrotnie zamrażać i rozmrażać produktów spożywczych? Jak tłumaczy ekspert, podczas tego procesu dochodzi do namnażania bakterii, przez co mrożonka po prostu się psuje. Dlatego przed zamrożeniem warto zaplanować, jak to zrobimy, jak zabezpieczymy i jak podzielimy na mniejsze porcje.
- Produkty takie jak chleb, mięso, sery, masło możemy zamrozić. Najlepiej przed zamrożeniem podzielić je na mniejsze porcje, np. mięso – kilka kotletów, a nie dwa kilogramy schabu na raz, aby ich kilkukrotnie nie rozmrażać i zamrażać, co jest ryzykowne i grozi zatruciem – tłumaczy. - Niektóre produkty po zamrożeniu wytrzymają kilka miesięcy, inne nawet rok. Tylko trzeba pamiętać, że często tracą na wyglądzie i konsystencji. Będą się nadawać do spożycia, ale niekoniecznie, aby je wyeksponować na stole – dodaje Technolog.
Jak przechowywać produkty spożywcze w lodówce?
Przynosząc produkty spożywcze do domu, często okazuje się, że tak naprawdę nie wiemy, gdzie i co można przechowywać. Tymczasem sprawa jest banalnie prosta: należy przede wszystkim czytać etykiety.
W zależności od tego, jakie wymagania ma dany produkt, tam należy go umieścić: bardziej wymagające produkty (takie jak mięso, surowe ryby, nabiał itp.) trzyma się na niższych półkach lodówki, ponieważ tam zazwyczaj panuje niższa temperatura, a te mniej wymagające (jak np. dżemy, powidła, produkty roślinne czy ciasta) u góry, ale to wszystko jest zależne od sprzętu.
- Kiedyś rzeczywiście tak było, że im wyżej tym temperatura w lodówce jest wyższa, ale w nowych sprzętach tego podziału już de facto nie ma. Teraz mają już temperaturę utrzymaną taką samą na każdej półce. Poza tym są wydzielone specjalne szuflady, czy to na mięso, czy też warzywa i owoce, aby nie obsychały – mówi Antoniak.
Jak dodaje, jedynym newralgicznym punktem dla wszystkich lodówek, bez względu na to, czy mają 30 lat, czy są nowe, z najwyższej półki cenowej, to… drzwi.
- Trzeba pamiętać, że tam są największe wahanie temperatur. Jeżeli zostawimy coś, co ma niskie wymogi temperaturowe i będziemy otwierać/zamykać lodówkę, to wiadomo, że temperatura będzie bardzo się wahać – tłumaczy. - Można tam trzymać napoje lub produkty, które mają wyższy zakres temperatur, np. margaryna, sosy, przetwory, ale na pewno nie jogurty – dodaje.
Również leki, które muszą być w określonej temperaturze, nie powinny być przetrzymywane na drzwiach, ponieważ wahanie temperatur może wpłynąć na ich właściwości.
Przechowywanie mięsa w lodówce
Jednym z najbardziej wymagających produktów spożywczych jest już wcześniej wspomniane mięso i wędliny. Nie dość, że potrzebują niskiej temperatury, to jeszcze bardzo szybko się psują. Czy zatem można je przechowywać przez kilka dni?
- Surowe mięso można kupić wcześniej, pod warunkiem, że je zamrozimy – mówi Kinga Głaszewska-Furman, dietetyk. - Jeśli chcemy je ugotować w ciągu najbliższych dni, należy je przechowywać w lodówce, w dedykowanej szufladzie lub na jednym z tych niższych poziomów, bo tam jest najchłodniej. Ponadto warto je przełożyć do oddzielnego pudełeczka, by nie trzymać w siatce – dodaje.
Często w sklepach możemy zobaczyć również specjalne pudełka na wędliny. Czy należy je czymś wyłożyć, by nie zbierała się wilgoć, a wędlina nie robiła się obślizgła?
- Jeśli wędlina się robi obślizgła już po dniu czy dwóch, to znak, że nie powinniśmy jej więcej kupować, bo to nie jest dobry produkt. Możemy takie pudełko wyłożyć ręcznikiem papierowym, powinien trochę wchłonąć tę wilgoć – mówi dietetyk.
- Im więcej wody w produkcie, tym szybciej się psuje. Dlatego sucha krakowska zepsuje się później niż np. mortadela czy mielonka. Dlatego, jeśli chcemy, by produkt można było dłużej przechowywać, lepiej kupować suchszy – zauważa Jan Antoniak.
A co z jajkami? Czy również wymagają specjalnej temperatury? Technolog Żywności zaznacza, że nie znajdziemy na opakowaniu oznaczonej temperatury. Natomiast jeśli kupujemy jajka, które w sklepie były w lodówce, trzeba je włożyć do lodówki, bo w innym przypadku szybciej się popsują. Z kolei, jeżeli były na regale, palecie itp., to można je trzymać poza lodówką.
- Ja jestem zwolennikiem rozwiązania, by jajka zawsze trzymać w lodówce. Dlaczego? Ponieważ wiem, że transport jaj nawet do sklepu odbywa się zawsze w chłodzie. Trzeba też sprawdzić, czy nie są popękane, czy nie są uszkodzone – mówi. - Jajka mają ustawowo 28 dni trwałości. Na pewno nie można myć jajek, gdy bezpośrednio po tym ich nie spożywamy, ponieważ zatykamy wtedy ich pory, blokujemy dostęp powietrza i się szybciej psują – dodaje.
Przechowywanie warzyw
Co ciekawe również warzywa i owoce mają różne wymagania, jeśli chodzi o miejsce i temperaturę przechowywania. Niestety, dużo produktów jest sprzedawanych w folii, dlatego zanim trafią na swoje miejsce, lepiej jest je z niej wyjąć i przełożyć do pudełka. Jak zaznacza Kinga Głaszewska-Furman, owoce i warzywa to produkty oddychające, które potrzebują dostępu do powietrza.
- Cukinia może być przechowywana poza lodówką. Z kolei ziemniaki powinno się przechowywać w zacienionym miejscu, ponieważ kiedy mają dostęp do światła, szybciej mogą zielenieć, a wtedy wytwarza się solanina, która jest toksyczna – tłumaczy.
- Nie jest dobrym pomysłem, by pomidory przechowywać w lodówce, ponieważ tracą smak, o ile jakiś mają wcześniej – mówi Jan Antoniak. - Warzywa i owoce, które są przekrojone, powinny być przechowywane w lodówce – dodaje.
Trzeba pamiętać o tym, że w momencie przekrojenia lub uszkodzenia mechanicznego rozpoczyna się już proces psucia i należy trzymać taki produkt w lodówce, by przedłużyć jego świeżość. Jakie jeszcze owoce i warzywa można przechowywać w lodówce?
- Wszystkie miękkie owoce, jak maliny, borówki, truskawki, dłużej wytrzymają w lodówce, ale też trzeba pamiętać, by nie były przechowywane w foliowych woreczkach – mówi Jan Antoniak.
Na przykład rzodkiewka po pewnym czasie traci jędrność w lodówce. Jak zapobiegać takiemu procesowi? Czy jest jakiś sposób, by przedłużyć jej chrupkie właściwości?
- Przechowywanie rzodkiewki w wodzie sprawi, że dłużej będzie chrupka. Nalewamy do miseczki albo słoika wody i wrzucamy tam rzodkiewki, po czym wstawiamy do lodówki – tłumaczy dietetyk. - Możemy też pooddzielać liście sałaty, umyć i dokładnie wysuszyć ręcznikiem papierowym i tak włożyć do lodówki. Wtedy będziemy mogli się nią cieszyć dłużej – dodaje.
Czy można już zacząć planować święta?
Wiedząc już, jak zaplanować zakupy i jak rozmieścić produkty spożywcze w lodówce czy spiżarni, możemy powoli wcielać te zasady w życie. Czy szykowanie się do świąt z kilkutygodniowym wyprzedzeniem to dobry pomysł?
- Pierogi już teraz można zrobić, podzielić na mniejsze porcje i zamrozić. To samo tyczy się kapusty czy ryby. Odradzam mrożenie ciast na bazie śmietany, ponieważ może się zmienić konsystencja kremu. Najlepiej mrozić ciasta suche, czyli jakieś kruche, makowiec, jabłecznik – wymienia technolog.
- Jeśli chcemy wcześniej coś przygotować, warto jest gotowe dania, po prostu zawekować. To samo z kompotem z suszu albo barszczem. Śledzie w oleju lub zalewie octowej można przygotować do słoiczka – dodaje dietetyk. - Jeśli nie chcemy mrozić pierogów, to można przygotować na razie sam farsz, a ciasto zrobić tuż przed świętami. Z kilkudniowym wyprzedzeniem należy robić raczej dania roślinne, warzywne – tłumaczy.
Trzeba pamiętać, że zazwyczaj po świętach zostaje bardzo dużo jedzenia. Co zrobić, poza mądrym zaplanowaniem zakupów, by go nie zmarnować?
- Już na etapie przygotowywania świąt podzielić dania na mniejsze porcje, a później na bieżąco wyjmować tylko tyle, ile potrzebujemy. Na pewno przetrzymywanie resztek przez trzy, cztery dni, a później mrożenie jest ryzykowne – mówi Jan Antoniak.
- To zależy od tego, co nam zostanie. Pierogi i ciasta można spokojnie zamrozić, z kapusty i mięsa zrobić bigos, owoce z suszu można zmielić i mieć zaczątek do sosów – wylicza Kinga Głaszewska-Furman. - Najlepiej to się podzielić – podsumowuje.
W całej Polsce funkcjonują 32 Banki Żywności. Nawet jeśli w tym roku uda nam się zrobić rozsądne zakupy, bez marnowania jedzenia, warto jest się zapoznać z adresem najbliższej placówki na bankizywnosci.pl.