Czy weganizm jest drogi? Obalamy mit
Przeciwnicy diety wegańskiej uważają, że jednym z głównych argumentów dyskredytujących ten sposób odżywania (zaraz obok niedoboru białka, który jest swoistym "asem w rękawie" krytyków) jest jej… cena. Fama, że to drogi styl życia, skutecznie odstrasza niezdecydowanych. Jak się okazuje, jest odwrotnie - badania dowodzą, że porzucenie mięsa jest najlepszym, co możemy zrobić nie tylko dla zdrowia, ale i dla swojego portfela. Potwierdza to dr n. o zdrowiu Hanna Stolińska, dietetyk kliniczny, autorka wielu książek i publikacji naukowych.
Weganizm nie cieszy się dobrą sławą
Weganizm to tzw. ścisły wegetarianizm. Zwolennicy tej diety nie tylko nie spożywają produktów pochodzenia zwierzęcego, ale także rezygnują z produktów, których wytworzenie związane jest w jakikolwiek sposób z eksploatacją zwierząt (np. nabiał, jajka lub miód). To nawet coś więcej niż dieta, to styl życia - w codziennym funkcjonowaniu osoby praktykujące weganizm, nie korzystają z ubrań, które wytworzone zostały z odzwierzęcych surowców (wełna, futra, skóra, a także jedwab) ani z kosmetyków, które podczas produkcji były testowane na zwierzętach.
Towarzystwo Wegańskie prezentuje definicję weganizmu, która brzmi następująco: "Weganizm oznacza filozofię i styl życia, w którym dąży się do wykluczenia wszelkich form wykorzystywania, okrucieństwa wobec zwierząt używanych jako jedzenie, ubranie czy z jakiegokolwiek innego powodu. W znaczeniu żywieniowym oznacza w praktyce rezygnację ze wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym mięsa, ryb, drobiu, jaj, mleka pochodzącego od zwierząt i ich pochodnych".
"Musisz mieć kasę, żeby jeść zdrowo"
W Polsce wciąż pokutuje przekonanie, że weganizm jest drogi. Czy to prawda?
Zacznijmy od tego, że weganizm weganizmowi nierówny. Eksperci zwracają uwagę na fakt, że każda dieta może pochłonąć horrendalne sumy - wszystko zależy od tego, na zakup jakich produktów się zdecydujemy. Więc jeśli sięgasz wyłącznie po produkty z "najwyższej półki", zakupy robisz w bio sklepach, zamiast gotować, chodzisz do najmodniejszej wegerestauracji w centrum, to odpowiedź na pytanie - czy weganizm jest drogi, brzmi - tak, jest. Jednak jeśli racjonalnie zarządzasz "jedzeniowym" budżetem, to dieta wegańska może nawet przynieść ci trochę oszczędności.
- Koszty żywności zależą głównie od tego, czy nasza dieta jest przetworzona, czy nie. Sama jestem na diecie roślinnej i wbrew pozorom wcale dużo nie wydaję na jedzenie. Cena produktów spożywczych będzie zależała od tego, na jak luksusową opcję się zdecydujemy. Jeśli codziennie będziemy raczyli się ciemnym biopieczywem, ekologicznymi warzywami, i będziemy kupowali gotową żywność, to nasz portfel to odczuje. Natomiast jeżeli sami przygotowujemy te potrawy od podstaw - kupimy przykładowo soczewicę czy ciecierzycę, kaszę, warzywa, to ta dieta nie będzie kosztowna. Zapewniam. Nieprzetworzone produkty roślinne - ziarna, owoce, warzywa i strączki, to prawdopodobnie najtańsze produkty dostępne w naszych marketach - podkreśla dr n. o zdrowiu Hanna Stolińska.
To mówią badania o wegetarianizmie
Ustalenia naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego potwierdzają słowa naszej ekspertki. Przeprowadzone przez nich badanie miało na celu ustalenie kosztu zmiany diety, gdyż to właśnie on jest jedną z największych przeszkód, jakie wskazują osoby, które chcą coś zmienić w swoim trybie życia i sposobie odżywania.
Okazuje się, że w krajach rozwiniętych koszt zdrowej diety jest o 22-34 proc. niższy od diety mięsnej. Pierwszą na liście "zdrowych diet" jest ta wegańska - naukowcy twierdzą, że może nam pomóc zaoszczędzić nawet 30 proc. kosztów jedzenia.
Autorzy badania podkreślają, że nawet w ubogich krajach koszt diety roślinnej jest znacząco niższy od popularnej diety mięsnej.
Gdy już podejmiemy decyzję o zmianie nawyków żywieniowych, na naszej drodze do bezmięsnego odżywiania staje kolejna przeszkoda - obawa o to, że trudno nam będzie się na takie żywienie przestawić, a nasz organizm przeżyje szok.
- Wbrew pozorom przejście na weganizm jest bardzo pozytywnym wyborem dla naszego organizmu. Wiele osób po pierwszych dniach roślinnej diety odczuwa duży zastrzyk energii, mniejsze zmęczenie, lekkość na żołądku. Natomiast uważam, że jednak mimo wszystko w trosce o nasz organizm i nasze samopoczucie powinniśmy na dietę roślinną przechodzić w sposób stopniowy. Najpierw przejdźmy na dietę fleksitariańską, zwaną elastycznym wegetarianizmem - na niej jemy mięso okazjonalnie. Potem zrezygnujmy z ryb, owoców morza. Następny w kolejce jest nabiał. A na końcu wyeliminujmy wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego - wylicza ekspertka.
Zastrzyk energii i lepsze samopoczucie to bardzo przyjemne "skutki uboczne"
Jakie jeszcze korzyści płyną z wprowadzenia tej diety?
- Dieta roślinna ma zbawienny wpływ na mikrobiom jelitowy - ogół bakterii bytujących w ludzkim jelicie. Głównym pożywieniem bakterii jelitowych jest błonnik pokarmowy, który znajduje się tylko w roślinach. Mikrobiom generuje zdrowie całego organizmu, zaczynając od jelit, kończąc na naszym samopoczuciu, więc jest szalenie istotny - zaznacza dr n. o zdrowiu Hanna Stolińska.
Weganizm jest wskazany dla osób, które mają problem z otyłością. Ponadto ogranicza możliwość wystąpienia nadciśnienia, chorób układu krążenia, a także cukrzycy typu II, chorób nowotworowych, kamicy żółciowej, dolegliwości woreczka żółciowego, zaparć, hemoroidów i próchnicy zębów.
- Widać również znaczną poprawę parametrów w badaniach, np. w morfologii - dodaje ekspertka.
Dieta wegańska musi być dobrze zbilansowana
Oczywiście dieta wegańska, jak każda inna, ma zarówno plusy, jak i minusy.
Dlatego, aby mogła korzystnie wpływać na organizm, musi być dobrze zbilansowana. Nieodpowiednio ułożona dieta wegańska może powodować niedobór witaminy D, B12, białka, wapnia, żelaza oraz cynku.
Zbyt niski poziom wartości odżywczych oraz składników mineralnych w produktach może prowadzić do takich chorób jak: anemia, osteoporoza, krzywica, zaburzenia neurologiczne, zaburzenia menstruacji.
Dr n. o zdrowiu Hanna Stolińska wskazuje, że właśnie możliwość wystąpienia niedoborów jest swoistym asem w rękawie przeciwników diety wegańskiej.
- Myślę, że nadal w świadomości społeczeństwa funkcjonuje wiele mitów na temat tej diety związanych z niedoborami - np. niedoborem białka - to on jest podnoszony najczęściej. Natomiast jeżeli wartość energetyczna naszej diety jest na odpowiednim poziomie, to nie ma takiej możliwości, byśmy się zmagali z tym niedoborem. Kolejnym mitem jest to, że na diecie wegańskiej człowiek chodzi głodny, nie zbuduje masy mięśniowej. Tutaj szalenie istotne jest prawidłowe zbilansowanie diety. Jeżeli zrezygnujemy z mięsa i tych produktów odzwierzęcych to jedzmy rośliny strączkowe, korzystajmy z innych zamienników, wtedy dieta wegańska będzie nam służyła. Jestem na to najlepszym przykładem - podsumowuje dietetyk kliniczny, autorka książek i publikacji naukowych.