© Adobe Stock

Cholesterol LDL – cichy sprawca zawałów

Wioleta Szulejewska
12 maja 2023

Cholesterol LDL bywa nazywany "złym cholesterolem", gdyż przyczynia się do powstawania blaszek miażdżycowych, których obecność w tętnicach powoduje zwężenie ich światła. Taki stan nazywamy miażdżycą. Ta z kolei jest główną przyczyną zawałów serca i udarów mózgu. Podwyższony poziom cholesterolu LDL powinien być sygnałem alarmowym, który ostrzega o zwiększonym ryzyku zawału.

Cholesterol – co to takiego?

Cholesterol to jeden ze steroli – związek organiczny, który jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Na cholesterol całkowity składają się tzw. dobry cholesterol (HDL) i zły cholesterol (LDL). Cholesterol częściowo powstaje w wątrobie, a częściowo dostarczany jest wraz z pożywieniem. Cholesterol to związek tłuszczowy, nierozpuszczalny w wodzie, przez co nie może być samodzielnie transportowany przez krew. Aby docierać do różnych komórek ciała łączy się z białkami i tak powstają lipoproteiny, które mają zdolność przemieszczania się wraz z krwią. Lipoproteiny mogą mieć wysoką gęstość (z ang. high density lipoproteins – HDL) lub niską gęstość (z ang. low density lipoproteins – LDL)[1]. Cholesterol LDL stanowi około 70 proc. całego cholesterolu, choć nazywany jest "złym", pełni w organizmie bardzo ważną funkcję i jest niezbędny do jego prawidłowego funkcjonowania. Frakcja LDL jest transporterem cholesterolu z wątroby do komórek, gdzie jest on wykorzystywany do budowy błon komórkowych i naprawy uszkodzonych komórek, a także syntezy hormonów i kwasów żółciowych oraz produkcji witaminy D[2].

Problemem nie jest sama obecność cholesterolu LDL, ale zbyt duża jego ilość. Nadmiar cholesterolu LDL odkłada się w wątrobie i w światłach naczyń krwionośnych, gdzie buduje blaszki miażdżycowe. Blaszki zatykają światło tętnic. Takie zatkane tętnice stanowią przyczynę zawałów serca i udarów mózgu, nic więc dziwnego, że o cholesterolu LDL zwykło się mówić "zły" cholesterol.

  • MIT 1
Jestem młody i zdrowy, nie muszę badać cholesterolu. 
Nic bardziej mylnego! Lipidogram powinni wykonywać raz w roku wszyscy dorośli. To najlepsza profilaktyka zawału serca!
  • MIT 2
Tylko osoby otyłe mają za wysoki poziom LDL. 
Nieprawda! Za wysoki poziom LDL miewają także osoby o prawidłowej masie ciała, a nawet bardzo szczupłe.
  • MIT 3
Nie mam objawów, nic mi nie grozi. 
Niestety podwyższony LDL nie daje objawów. Nie daje ich też przez długi czas miażdżyca. Można mieć zawał serca, nie mając wcześniej objawów ze strony układu sercowo-naczyniowego.
  • MIT 4
Miałem zawał, mogę już żyć spokojnie. 
Wręcz przeciwnie! Przebycie zawału znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia kolejnego zawału, a także choroby niedokrwiennej serca.
  • MIT 5
Nie muszę brać leków, zmienię styl życia. 
Doceniamy chęć zmiany diety i rozpoczęcia aktywności fizycznej, warto o to zadbać. O włączeniu farmakoterapii decyduje jednak lekarz, należy stosować się do jego zaleceń.
[1/5] MIT 1 Jestem młody i zdrowy, nie muszę badać cholesterolu. Nic bardziej mylnego! Lipidogram powinni wykonywać raz w roku wszyscy dorośli. To najlepsza profilaktyka zawału serca!Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Badanie poziomu cholesterolu LDL – kiedy, dla kogo i po co?

Oznaczenie poziomu cholesterolu LDL najczęściej wykonywane jest w ramach lipidogramu, badania które odzwierciedla stan gospodarki lipidowej organizmu i obejmuje następujące parametry: trójglicerydy, cholesterol całkowity, cholesterol LDL i HDL. Osoby zdrowe powinny wykonywać lipidogram przynajmniej raz na kilka lat, a najlepiej raz w roku. Osoby ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na choroby układu sercowo-naczyniowego powinny wykonywać badanie zgodnie ze wskazaniami lekarza. Badanie poziomu LDL jest bardzo ważne, gdyż stanowi najważniejszy czynnik oceny ryzyka występowania chorób układu krwionośnego. Podwyższony poziom cholesterolu LDL jest sygnałem alarmowym wskazującym, że wzrasta ryzyko sercowo-naczyniowe, w tym ryzyko zawału.

Mitem jest, że podwyższony poziom cholesterolu LDL występuje tylko w określonych grupach, np. u osób starszych czy otyłych. Podwyższony LDL może wystąpić u każdego, także u osób młodych i szczupłych, dlatego badać powinni się wszyscy. Szczególnym wskazaniem do wykonania badania są osoby, u których występuje zwiększone ryzyko choroby niedokrwiennej serca, w tym mężczyźni po 40. i kobiety po 50. roku życia, osoby otyłe, stosujące nieprawidłową dietę, nadużywające alkoholu, palące papierosy, nieaktywne fizycznie, narażone na długotrwały stres, posiadające genetyczne predyspozycje do podwyższonego cholesterolu. Wskazaniem do częstszego wykonywania lipidogramu są też choroby tarczycy, choroby nerek, choroby o podłożu zapalnym, np. RZS czy zespół metaboliczny[3].

Pamiętaj, że lipidogram należy wykonywać na czczo. Przed badaniem nie należy modyfikować stylu życia, warto natomiast na 2–3 dni przed nim zrezygnować z alkoholu. Badanie wykonywane na zlecenie lekarza jest bezpłatne. Bez skierowania można wykonać je komercyjnie, za około 25 zł.

Za wysoki cholesterol LDL – co dalej?

Normy cholesterolu LDL nie zależą od płci czy wieku, ale od stanu naszego zdrowia. U osób zdrowych wystarczy, gdy ta wartość nie przekracza 115 mg/dl, ale u osób po zawale serca powinna wynosić nie więcej niż 55 mg/dl[4]. Tymczasem średnie stężenie cholesterolu LDL w populacji polskiej pozostaje w granicach 120–130 mg/dl[5]. Przekroczone wartości cholesterolu LDL ma 61 proc. Polek i Polaków, co daje w sumie 18–20 mln[6] osób, spośród których aż 60 proc.[7] nie wykonuje lipidogramu, a zatem nie zdaje sobie sprawy, że problem ich dotyczy. Tu warto podkreślić, że według Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego Polska należy do państw wysokiego ryzyka miażdżycowych chorób układu sercowo-naczyniowego. ESC szacuje, że statystyczny Polak jest około 2,5 razy[8] bardziej narażony na wystąpienie zawału niż statystyczny Francuz. Wynika to przede wszystkim ze stylu życia i sposobu odżywania.

Zbyt wysoki poziom cholesterolu LDL wymaga konsultacji lekarskiej. Poza zmianą stylu życia lekarz może zalecić farmakoterapię, która pomoże przywrócić prawidłowe wartości LDL.

Trudny duet – cholesterol LDL i serce po zawale

Osoby, które przeszły zawał znajdują się w grupie ryzyka wystąpienia kolejnego zawału. Żeby je zredukować zaleca się, aby stężenie "złego" cholesterolu we krwi nie przekraczało poziomu 55mg/dl[9]. Jak wynika z danych statystycznych mimo takich zaleceń w ciągu zaledwie 5 lat od zwału 2/3 chorych[10] ponownie trafia do szpitala z powodów sercowo-naczyniowych. Oznacza to, że aż 2 na 3 pacjentów znajduje się w sytuacji, kiedy leczenie szpitalne jest konieczne. Prawie połowa z pacjentów po zawale zapadnie na chorobę niedokrwienną serca, co 7 pacjent będzie miał kolejny zawał, a u co 4 trzeba będzie wykonać angioplastykę wieńcową.

Jeśli pacjent miał 2 zawały lub miał zawał i przeszedł zabieg pomostowania aortalno-wieńcowego bądź miał zawał i angioplastykę tętnic wieńcowych, zalicza się go do grupy ekstremalnego ryzyka sercowo-naczyniowego. U takich pacjentów, aby zapobiec kolejnym incydentom sercowo-naczyniowym, poziom LDL nie powinien przekraczać 40 mg/dl.

Chorzy, którzy przeszli zawał, radzą sobie ze zmianą stylu życia całkiem dobrze, np. ponad 80 proc.[11] z nich zrywa z nałogiem palenia papierosów. Gorzej jest z utrzymaniem prawidłowej masy ciała. BMI poniżej 25 utrzymuje zaledwie 15 proc. pacjentów[12].

Jak obniżyć poziom cholesterolu LDL?

Bez względu na to, czy chcemy zapobiegać pierwszemu zawałowi, czy chronić się przed kolejnym, musimy zadbać o to, aby poziom cholesterolu LDL był w normie. Pamiętajmy też, że norma dla osób zdrowych jest inna niż dla tych, którzy już przebyli zawał.

Po pierwsze należy pamiętać, że decyzję o tym, czy konieczne jest wprowadzenie farmakoterapii, zawsze podejmuje lekarz, który bierze pod uwagę nie tylko sam wynik badania, ale także wiek pacjenta, jego ogólny stan zdrowia, styl życia i obciążenia rodzinne. Jeśli lekarz zaleci farmakoterapię, nigdy samodzielnie z niej nie rezygnuj. Nie można przerywać leczenia zaleconego przez lekarza.

U pacjentów po zawale serca celem jest obniżenie poziomu cholesterolu LDL o min. 50% w stosunku do wartości wyjściowej oraz uzyskanie stężenia cholesterolu LDL poniżej 55 mg/dl. Otrzymanie takiego wyniku nie jest możliwe bez regularnego przyjmowania leków zaleconych przez lekarza. U wszystkich tych pacjentów, przy braku przeciwwskazań, zaleca się jak najwcześniejsze rozpoczęcie intensywnego leczenia obniżającego stężenie cholesterolu LDL statyną w maksymalnej tolerowanej dawce. Po 4-6 tyg. stosowania takiego leczenia zaleca się ocenę skuteczności terapii i w zależności od jej wyników podtrzymanie leczenia bądź modyfikację poprze wprowadzenie terapii dwulekowej a w następnym etapie trójlekowej.[13]

U podstaw profilaktyki pierwotnej i wtórnej zawałów oraz kontrolowania jego głównego czynnika ryzyka – zbyt wysokiego stężenia cholesterolu LDL leży zmiana stylu życia. Korzystnie na profil lipidowy wpłynie z pewnością aktywność fizyczna, porzucenie nałogu papierosowego i ograniczenie alkoholu.

Jeśli masz nadwagę lub cierpisz na otyłość, zawalcz o prawidłowe BMI. Kluczowe znaczenie ma tu dieta, która powinna być uboga w nasycone kwasy tłuszczowe i tłuszcze trans (nabiał, mięso, smalec, jedzenie typu fast food, gotowe produkty cukiernicze), które zamienić należy na jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Pamiętaj o piciu dużej ilości wody oraz o 5 porcjach warzyw i owoców każdego dnia.

Warto popracować także nad radzeniem sobie ze stresem, gdyż ten jest czynnikiem zwiększającym wystąpienie wszystkich chorób układu krążenia.

PL2305116533

Bibliografia:

[3] Wytyczne PTL/KLRwP/PTK postępowania w zaburzeniach lipidowych dla lekarzy rodzinnych 2016

[13] K. Dyrbuś, M. Gąsior, D. Dudek, A. Witkowski, M. Banach, Leczenie zaburzeń lipidowych u chorych z przewlekłym zespołem wieńcowym i z ostrym zespołem wieńcowym, ZESZYTY EDUKACYJNE. KARDIOLOGIA P OLSKA 5/2020, str. 98-132

Źródło artykułu:WP abcZdrowie