NIetrzymanie moczu© GettyImages

2,5 miliona Polaków mają ten problem. "Dezorganizuje życie"

Katarzyna Gałązkiewicz
Katarzyna Gałązkiewicz
8 marca 2023

Według oficjalnych danych z nietrzymaniem moczu (NTM) zmaga się co najmniej 2,5 mln Polaków. Niestety rzeczywista liczba chorych może być znacznie wyższa, ponieważ z uwagi na intymny charakter schorzenia wielu pacjentów nie chce się do niego przyznać. Jest to szczególnie trudne dla mężczyzn.

Intymny problem

Nietrzymanie moczu to jeden z bardziej rozpowszechnionych problemów współczesnego społeczeństwa, który – według kryteriów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) – ma status choroby społecznej.

Organizacja szacuje, że schorzenie dotyczy już 303 miliony kobiet i 121 milionów mężczyzn na całym świecie. W Polsce może dotyczyć od 4 do 8 proc. społeczeństwa, czyli ok. 2,5 miliona Polaków, przy czym ze względu na intymny charakter schorzenia ta liczba może być jeszcze większa.

Jak wyjaśnia urolog dr n. med. Paweł Salwa, inkontynencja (NTM), czyli bezwiedne i mimowolne nietrzymanie moczu, można podzielić na dwa główne rodzaje:

  • wysiłkowe nietrzymanie moczu,
  • nietrzymanie moczu w mechanizmie parć naglących – związane z nadreaktywnością pęcherza moczowego.

Występują też formy mieszane obu powyższych.

- Wyróżniamy trzy stopnie wysiłkowego nietrzymania moczu. Pierwszy zachodzi przy mocnym wysiłku np. kaszlnięciu czy kichnięciu. O drugim mowa wtedy, gdy utraty moczu pojawiają się przy lekkim wysiłku np. podczas chodzenia. Trzeci natomiast występuje w momencie, kiedy mocz mimowolnie wypływa nawet podczas leżenia – tłumaczy dr Salwa.

Do nietrzymania moczu z naglącym parciem dochodzi natomiast wtedy, gdy pęcherz kurczy się zbyt wcześnie, nagle i mocno, zanim zostanie prawidłowo wypełniony i dochodzi do mimowolnego oddania moczu pomimo prób jego zatrzymania.

- Tych przyczyn może być tak naprawdę bardzo dużo i nie sposób wszystkie wymienić. Jednymi z częstszych są np. otyłość i cukrzyca, a także choroby neurologiczne, takie jak np. choroby demielinizacyjne, choroba Parkinsona, demencja, stwardnienie rozsiane, uszkodzenie rdzenia kręgowego. Przyczyną może być też stosowanie używek, takich jak np. alkohol czy ketamina – wyjaśnia ekspert.

Przyczyny schorzenia różne u obu płci

Szacuje się, że nietrzymanie moczu występuje u niemal 90 proc. osób przebywających w placówkach opiekuńczych. Są to z reguły osoby niesamodzielne i niepełnosprawne, którym dolegliwość może utrudniać codzienne funkcjonowanie, powodować dyskomfort, pogorszenie nastroju, a nawet wykluczenie z życia społecznego.

Jednak lekarz podkreśla, że choć ryzyko schorzenia wzrasta wraz z wiekiem, tak naprawdę może dotknąć każdego. Okazuje się, że znacznie częściej chorują kobiety, a przyczyny schorzenia są inne dla obu płci.

Problem mężczyzn i kobiet
Problem mężczyzn i kobiet© GettyImages | Milan Markovic

- Główną przyczyną nietrzymania moczu u kobiet najczęściej jest osłabienie mięśni dna miednicy oraz poród drogami naturalnymi, zwłaszcza jeśli tych porodów było kilka lub - nie daj Boże - poród był traumatyczny. Ryzyko nietrzymania moczu wzrasta, jeśli kobieta jest drobna, a dziecko dużych rozmiarów – tłumaczy urolog.

- Innymi czynnikami są m.in. otyłość czy zmiany hormonalne, które zachodzą w okresie przekwitania. Jeśli hormonów żeńskich jest mniej, zarówno elastyczność tkanek, jak i ukrwienie słabnie. Dlatego im kobieta jest starsza, tym to ryzyko nietrzymania moczu jest większe. Niemniej nie jest to jedynie choroba seniorek, z nietrzymaniem moczu zmagają się także 30-latki – tłumaczy dr Salwa.

Mężczyźni wstydzą się przyznać do nietrzymania moczu

Dr Salwa podkreśla, że u mężczyzn nietrzymanie moczu zdarza się rzadziej niż u kobiet. I choć w tym przypadku także doprowadzić do niego mogą wszelkie używki, to najczęściej związane jest to z przebyciem operacji. U mężczyzn, którzy nie mają za sobą ingerencji chirurgicznej w tym obszarze, problem jest niszowy.

- Przede wszystkim mam tutaj na myśli operację raka prostaty dlatego, że do niedawna jedynymi dostępnymi metodami leczenia raka prostaty była operacja laparoskopowa, czy "na otwarto", które nazbyt często kończą się trwałym nietrzymaniem moczu. Co ważne temu problemowi prawie zawsze da się zapobiec, jeżeli tę samą operację raka prostaty przeprowadzi się w sposób minimalnie inwazyjny, czyli na przykład metodą Da Vinci w doświadczonych rękach – wyjaśnia lekarz.

Badania naukowe wskazują, że doświadczony operator da Vinci to taki, który wykonał min. 500-1000 operacji.

Wstydliwy problem mężczyzn
Wstydliwy problem mężczyzn© Getty Images

Urolog podkreśla, że nietrzymanie moczu odciska duże piętno psychologiczne na wielu pacjentach płci męskiej, którzy często wstydzą się mówić o problemie.

- Dzieje się tak szczególnie u mężczyzn, bo u kobiet nie jest to aż taki temat tabu i ten wstyd jest mniejszy. U mężczyzn mówi się o tym mniej, dlatego wielu z nich wpada w pełnowymiarową depresję. Niektórzy wycofują się z życia społecznego, zawodowego czy rodzinnego. To są naprawdę ludzkie dramaty. Można byłoby powiedzieć, że nietrzymanie moczu to niby błahostka, ale są mężczyźni, którym całkowicie rozpada się przez nie życie społeczne – podkreśla dr Salwa.

Ekspert dodaje, że w wielu przypadkach zarówno zmiana stylu życia, redukcja wagi, jak i wykonywanie odpowiednich ćwiczeń, profesjonalna rehabilitacja urologiczna, które mają na celu wzmocnienie partii mięśni dna miednicy, mogą znacznie zmniejszyć skalę problemu.

Majtki chłonne TENA Pants ProSkin zapewniają ochronę i dbają o zdrowie skóry

 - W bardziej skomplikowanych przypadkach, konieczne jest wdrożenie leczenia, które jest uzależnione od typu, przyczyny oraz nasilenia dolegliwości. Zawsze najlepiej usunąć przyczynę, jeżeli jest to możliwe i trwale wyleczyć pacjenta, zajmują się tym w zależności od przyczyny zarówno urolodzy, jak i ginekolodzy – kończy dr Salwa.

Źródło artykułu:WP abcZdrowie