Migrena dotyczy już nawet 20 proc. Polaków© Adobe Stock, Materiały prasowe | Adobe Stock, Znany Lekarz

Współczesny styl życia wyjątkowo sprzyja migrenie. "Organizm nie lubi zrywów"

Aleksandra Zaborowska
Aleksandra Zaborowska

Coraz więcej specjalistów podkreśla, że styl życia może działać na migrenę jak zapalnik - bądź jak tarcza ochronna. To, jak śpimy, co jemy, jak radzimy sobie ze stresem - wszystko ma wpływ na częstotliwość i siłę napadów, dlatego zamiast sięgać wyłącznie po leki, warto przyjrzeć się swoim codziennym nawykom.

Migrena to dolegliwość, która dotyka już nawet 15 proc. populacji świata i 20 proc. Polaków. Objawia się m.in. pulsującym bólem, światłowstrętem, nudnościami czy nadwrażliwością na dźwięki i, w formie przewlekłej, może występować nawet ponad 15 razy miesięcznie. Coraz więcej badań wskazuje jednak, że na częstotliwość i intensywność migrenowych napadów ma ogromny wpływ codzienny styl życia.

Podstawa w walce z migreną? Regularność

- Na wstępie należy zaznaczyć, że migrena jest chorobą uwarunkowaną genetycznie, na którą nakładają się czynniki środowiskowe. To, jakie czynniki aktywują migrenę u danego pacjenta, jest bardzo zindywidualizowane i takich czynników wyróżniamy bardzo wiele. Ich cechą wspólną jest nieregularność: wszelkie gwałtowne zmiany w trybie życia mogą zadziałać jako potencjalny bodziec zapalny dla napadów migreny - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie Marcin Straburzyński, specjalista medycyny rodzinnej.

Wśród głównych czynników wpływających na ataki migrenowe wymienia się jeden, który najczęściej jest lekceważony, a więc sen.

- Bardzo istotnym, często niedocenianym czynnikiem, jest sen, który lubi regularność. Migrena może pojawić się nawet wtedy, gdy przez cały tydzień żyjemy regularnie i wstajemy o tej samej godzinie, ale odsypiamy w weekendy i budzimy się o kilka godzin później - opisuje dr Straburzyński.

Nieregularność u osób podatnych na migrenę ma także duże znaczenie w kwestii odżywiania.

- Czynnikiem zapalnym mogą być także zmiany wzorców w zakresie żywienia: jeśli się przejadamy, bądź niedojadamy, również fundujemy organizmowi pewien szok, w wyniku którego może dojść do napadu migreny – dodaje lekarz.

- Mówi się też, że czynnikiem sprzyjającym napadom może być nadmierne spożycie kofeiny, czyli powyżej 4 filiżanek kawy dziennie. Badacze są jednak zdania, że i tutaj kluczowe znaczenie może odgrywać nieregularność: jeśli przez cały tydzień pijemy pierwszą kawę o 8 rano, a w weekend wypijemy ją o 12, to i ta pozornie drobna zmiana może wywołać objawy migrenowe.

Jak podkreśla specjalista, tak samo mogą zadziałać gwałtowne zmiany w regularności wysiłku fizycznego.

- Jeśli długo zbieramy się do rozpoczęcia aktywności fizycznej i w końcu kupujemy karnet na siłownię, wydaje nam się, że wskazane jest, aby wdrożyć ją jak najszybciej, ale organizm osób z migreną nie lubi takich zrywów. Wszelkie zmiany warto więc wprowadzać stopniowo, zwłaszcza, jeśli już wiemy, że mamy predyspozycje do występowania migren – podsumowuje.

Ekrany i przebodźcowanie technologiczne

O sprzyjanie migrenom często obwinia się przebodźcowanie technologiczne: ekrany, ilość zalewających nas informacji i powiadomień. Dr Straburzyński podkreśla jednak, że nadmiernie je demonizujemy.

- Z ekranami sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Wielu pacjentów widzi w nich bezpośrednią przyczynę: "siedziałem wczoraj długo przed komputerem, a dziś boli mnie głowa". Badania wykazują jednak, że nie do końca tak jest: w jednym z nich udowodniono, że migocące światło, także to związane z ekranami, nie jest czynnikiem wywołującym atak migreny, jeśli w mózgu wcześniej już nie pojawiła się gotowość do napadu. A że z ekranami ma regularną, nawet nadmierną styczność, większość z nas, to widzimy w tych ekranach pierwszych winowajców - opisuje.

Co więcej, nierzadko możemy doszukiwać się czynników zaostrzających w zupełnie niewłaściwych bodźcach.

- Nie jest też tak, że możemy zadziałać dopiero w momencie, kiedy ból się pojawi. Przed napadem migrenowym, nawet na 72 godziny wcześniej, zaczyna się tzw. faza prodromalna, czyli zwiastująca napad. Wtedy często zaczynają się pojawiać nadwrażliwość na konkretne bodźce, ale i pewne zachcianki żywieniowe. Jeśli w trakcie tej fazy sięgniemy po czynnik, o którym wiemy, że ma potencjał do aktywowania napadu, z reguły właśnie ten czynnik później obwiniamy. W rzeczywistości jednak ból może się pojawiać jako objaw napadu, który zaczął się znacznie wcześniej, a czynnik, taki jak to, że godzinę temu zjedliśmy czekoladę, może tu nie mieć znaczenia.

Migrena jest nieprzewidywalna

Dr Straburzyński jest zdania, że migrena, czynniki jej sprzyjające i skuteczne metody jej leczenia bywają nieprzewidywalne, ponieważ istnieje ponad 100 różnych genów, które stoją za tym schorzeniem.

- Będą osoby, u których napad zawsze pojawi się po czerwonym winie, a będą i takie, które go po tym winie nie będą miały nigdy - stwierdza lekarz.

Wśród chorujących na migrenę wyróżnia się bardziej narażone grupy zarówno pod kątem płci, jak i wieku.

- Migrena to choroba zdominowana przez kobiety, bo dotyczy ich nawet trzykrotnie częściej niż mężczyzn. Nie oznacza to jednak, że panów nie dotyka w ogóle, bo mężczyźni, według danych, stanowią ponad milion pacjentów z migreną w Polsce. Schorzenie to z reguły zaczyna się rozwijać w drugiej dekadzie życia, a u kobiet w trzeciej i czwartej dekadzie może się ono nasilać i w wieku ok. 50 lat osiąga swoje apogeum, a następnie, wraz z menopauzą, może ustępować w około 2/3 przypadków - szacuje dr Straburzyński.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP abcZdrowie

Wybrane dla Ciebie

Fakty i mity dotyczące picia wody

Fakty i mity dotyczące picia wody

BEHEALTHYMAGAZINE.ABCZDROWIE.PL

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski