Włosy nie wyglądają jak na reklamie szamponu? Oto pielęgnacyjne "grzeszki"
Marzysz o zdrowych, lśniących włosach, ale, mimo starań, fryzura wciąż nie wygląda dobrze? Zebraliśmy listę najczęściej popełnianych błędów i "grzeszków", które mogą sabotować zarówno efekty pielęgnacji, jak i stylizacji.
Szybkie, niedbałe suszenie
Sięgasz po suszarkę i ustawiasz maksymalną temperaturę, by szybciej wysuszyć włosy? To prosta droga do przesuszenia, łamliwości i puszenia się kosmyków. Warto przełączyć nawiew suszarki na średnią moc i chłodne powietrze. Może i wydłużymy cały proces suszenia o kilka minut, ale włosy szybko nam za to podziękują.
Sama temperatura powietrza to jednak nie wszystko: żadna stylizacja włosów z użyciem gorąca nie powinna odbywać się bez wcześniejszego zastosowania kosmetyku termoochronnego.
- To absolutna podstawa pielęgnacji. Jeżeli suszymy i stylizujemy włosy gorącym powietrzem, a tym bardziej, jeśli używamy lokówki lub prostownicy, zawsze pamiętajmy o zabezpieczeniu włosów produktem o właściwościach termoochronnych - mówi stylista fryzur Jakub Krupiński z warszawskiego salonu Creative Hair Design.
Chociaż nieodpowiednio przeprowadzone suszenie może być dla włosów szkodliwe, eksperci podkreślają, że nie należy z niego rezygnować. Zabezpieczenie serum termoochronnym i dokładne suszenie w niskiej temperaturze jest dla włosów znacznie zdrowsze niż pozostawianie ich do samoistnego wyschnięcia - zwłaszcza w zimnych miesiącach i zwłaszcza na noc. Mokre włosy są nie tylko bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne, ale i ciepłe, wilgotne środowisko sprzyja rozwojowi bakterii i grzybów i przyczynia się do rozwoju lub nasilenia istniejących problemów skórnych.
Nieodpowiednie oczyszczanie
Codzienne mycie może prowadzić do przesuszenia skóry głowy, a zbyt rzadkie – do nagromadzenia sebum i zanieczyszczeń. Dopasuj częstotliwość mycia do potrzeb swoich włosów, a przede wszystkim - skóry głowy. To właśnie jej skłonności powinny stanowić drogowskaz przy planowaniu pielęgnacji.
Rzadsze mycie i tzw. "przetrzymywanie" włosów suchych i łamliwych w obawie przed jeszcze większym ich zniszczeniem to prosta droga do problemów skórnych. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest dostosowywanie mycia do potrzeb skóry głowy przy jednoczesnym stosowaniu regenerujących masek i odżywek po każdym myciu.
Wybiórcze stosowanie odżywek i masek
Jak podkreślają eksperci, odżywki to podstawowe produkty pielęgnacyjne do stosowania po każdym myciu - nie tylko u osób, które zmagają się ze skrajną łamliwością, przesuszeniem lub zniszczeniem włosów.
- Jednym z błędów, który dosyć często obserwuję wśród klientek, jest brak stosowania odżywek po każdym myciu szamponem. To często odpowiedź na pytanie, dlaczego nasza fryzura wygląda tak dobrze, kiedy wychodzimy z salonu: bo mycie włosów i skóry głowy jest pewnego rodzaju rytuałem, który ma swój początek i koniec. Zawsze powinniśmy je kończyć domykaniem łuski włosa odżywką - mówi Jakub Krupiński.
Rozjaśnianie osłabionych włosów
Marzy ci się koloryzacja na jasny blond, chociaż i tak zmagasz się z przesuszonymi, łamliwymi i osłabionymi włosami? Wiele kobiet wierzy, że kluczem do zniwelowania uszkodzeń podczas koloryzacji jest wybór dobrego, zaufanego salonu, wprawionego fryzjera i odpowiednich kosmetyków?
Prawda jest jednak taka, że rozjaśnianie chemiczne jest dla włosa procesem niezwykle inwazyjnym i prowadzi do zwiększenia jego porowatości, a co za tym idzie - do puszenia się, suchości i sztywności.
O ile stosowanie intensywnie regenerujących masek czy odżywek odgrywa bardzo ważną rolę w pielęgnacji włosów farbowanych (zwłaszcza rozjaśnianych), nie cofnie ono zniszczeń spowodowanych przez zabieg, jeśli zostaną mu poddane włosy w kiepskiej kondycji.
Jeśli więc widzimy, że nasze włosy są suche, "sianowate" i łatwo się łamią, nie dokładajmy im zmartwień kolejną inwazyjną koloryzacją. Zaczekajmy, aż zdążą się nieco zregenerować, odrosnąć lub przynajmniej wybierzmy ciemniejszy odcień farby. Im jaśniejsza, tym bardziej niszcząca dla struktury włosa.
Zła aplikacja kosmetyków
Wydaje nam się, że niby wszystko stosujemy zgodnie z wytycznymi, a włosy nadal nie wyglądają tak, jak powinny? Przyczyna może leżeć w złej aplikacji produktów.
- Zawsze starajmy się nakładać produkty do pielęgnacji czy stylizacji na długości i końcówkach włosów, pomijając skalp. Wmasowanie odżywki w taki sam sposób, jak szamponu, to prosta droga do przeciążonych, nieświeżo wyglądających "strączków". Warto też pamiętać o bardzo dokładnym płukaniu włosów na każdym etapie rutyny: zarówno po szamponie, jak i po odżywkach czy maskach - mówi Jakub Krupiński.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski